Balcerowicz o zmniejszeniu składki na OFE: Ta ustawa nie przejdzie!
07.01.2011
Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza kampania rządowa dotycząca zmian w systemie emerytalnym jest "wyjątkowo nierzetelna i nieuczciwa". Polaków nie można traktować jak baranów. Demagogię trzeba piętnować bez względu na to, kto jej używa – podsumował ostanie działania rządu autor reformy gospodarczej.
Balcerowicz wezwał media do bardziej krytycznej oceny wypowiedzi członków rządu. OFE stały się dla premiera i jego ministrów przysłowiowym "chłopcem do bicia". Jako przykład podał określanie obrońców OFE jako chodzących na pasku OFE, porównywanie wydatków publicznych w różnych państwach z pominięciem poziomu ich rozwoju, wmawianie opinii publicznej, że destrukcja OFE jedynie możliwym i słusznym rozwiązaniem problemu długu publicznego.
Zdaniem Balcerowicza rządowe zmiany dadzą w tym roku oszczędności rzędu 8-10 mld zł. - To żaden problem ściąć wydatki o 10 mld zł - przekonuje Balcerowicz. W jego opinii nawet 6 mld zł budżet mógłby zyskać chociażby dzięki stworzeniu centrum zakupowego dla całej administracji rządowej. - Rząd zapowiadał utworzenie centrum wielokrotnie. Nie udało się, bo naruszałoby to interesy poszczególnych ministerstw - mówi Balcerowicz.
Balcerowicz zapowiedział stworzenie "odkłamywacza emerytalnego" - strony www, na której eksperci będą obnażali kłamstwa polityków o reformie emerytalnej. Wokół niego chciałby stworzyć front sprzeciwu wobec planowanych zmian. - Ta ustawa nie może przejść. No pasaran! - mówi Balcerowicz.
Na podstawie: Rzeczpospolita, Dziennik Gazeta Prawna, Gazeta Wyborcza