Jego zdaniem inwestorzy są wystarczająco bystrzy, aby rozróżnić rynki zaliczane formalnie do jednego koszyka. Potrafią oni ocenić, że Polska, podobnie jak Estonia, nie jest zagrożona odpływem kapitału w związku z wygaszaniem programu skupu obligacji w USA.

Analityk pozytywnie ocenia też większość głównych posunięć polskich ekip rządowych w sferze gospodarki, które sprzyjają stabilności i wzrostowi. Ostrej krytyce poddaje jednak ostatnie zmiany w emeryturach. "Jedną z najważniejszych cech zdrowej gospodarki rynkowej powinny być odpowiednie zachęty do oszczędzania i inwestowania" - podkreśla Hartwell.

więcej w Parkiecie z 8.03.2014