Inflacja i wzrost PKB w centrum uwagi
18.01.2017
Anna Kocjan
Dyrektor Inwestycji Kapitałowych w DSA Investment SA,
trader giełdowy
Miniony tydzień na parkietach upłynął nad wyraz spokojnie, a większość giełd zakończyła tydzień w okolicach zamknięć sprzed tygodnia. Jedną z rzeczy wartych odnotowania jest ustanowienie nowego historycznego szczytu przez Nasdaq Comp., do czego przyczyniły się głównie zwyżki cen akcji spółek biotechnologicznych notowanych na amerykańskiej giełdzie.
Ze względu jednak na pewien marazm na rynkach ciekawsze od analizy ruchów na parkietach wydaje się podsumowanie minionych i omówienie bieżących wydarzeń w skali makro, gdyż będą one miały wpływ na rynki w kolejnych miesiącach, a może i latach.
We wszystkich gospodarkach widać coraz silniejszą presję inflacyjną. Świadczyć o tym mogą na przykład dane opublikowane 17 stycznia dla Wielkiej Brytanii, które pokazały odbicie wszystkich indeksów mierzących dynamikę cen, przy czym główny brytyjski wskaźnik CPI znalazł się na najwyższym poziomie od lipca 2014 roku.
Do pojawiającej się inflacji przyczynia się obecnie przede wszystkim rosnąca cena ropy naftowej, która od minimum w styczniu 2016 roku urosła już ok. 80%. Szerzej o rosnącej presji inflacyjnej na wszystkich rynkach pisze w artykule „The Economist”, zwracając uwagę na trzy czynniki, które napędzają inflację lub jej towarzyszą: ceny importu, presja na ceny na krajowym rynku oraz oczekiwania/nastroje społeczne. Oczywiście między poszczególnymi gospodarkami występują znaczące różnice, także jeśli chodzi o czynniki napędzające inflację. Na przykład w przypadku Wielkiej Brytanii rolę w tym zakresie odgrywa tani funt, który sprawia, że importowane produkty są relatywnie jeszcze droższe w ujęciu r/r (zanotowano wzrost o 16,9% r/r, tj. wzrost największy od lipca 2011 roku). Podsumowując, rosnące ceny importu oznaczają, że rosną ceny produktów, czyli poziom zatrudnienia jest wysoki i stabilny oraz rosną zarobki. JPMorgan Chase wyliczył, że wyższa inflacja w tym roku doda PKB globalnej gospodarki 1% (1).
Warto przy okazji komentarzy dotyczących światowego PKB zwrócić uwagę na raport Banku Światowego przedstawiający perspektywy dla świata w 2017 roku. Autorzy prognozują w nim, że pomimo niskiego poziomu inwestycji tempo wzrostu gospodarczego poprawi się w zaawansowanych gospodarkach do 1,8%, na wschodzących rynkach nawet do 4,2% (z 3,4% w 2016 r.). Jedyną niewiadomą, którą podkreślają w swojej analizie są zmiany w amerykańskiej gospodarce nadchodzące wraz z nową administracją, a konkretniej zmiany w handlu zagranicznym, które mogą zniwelować zapowiadane pobudzenie wzrostu poprzez bardziej ekspansyjną politykę fiskalną.(2)
Pierwsze zresztą negatywne konsekwencje zapowiedzi polityki Donalda Trumpa już widać. Po wywiadzie udzielonym Wall Street Journal, w którym Trump skrytykował opracowany przez partię republikańską plan podatku granicznego, dolar we wtorek 17 stycznia jest najsłabszą walutą G10. Agencja ratingowa Fitch ostrzegła z kolei, że zapowiadane przez Trumpa cięcia podatkowe zagrażają Ameryce utratą średnioterminowo potrójnego „A”. Już przed wyborami USA miało najwyższy poziom wewnętrznego zadłużenia ze wszystkich krajów ocenianych jako AAA, a zapowiadane cięcia, zmniejszając wpływy do kasy państwa w najbliższej dekadzie o 6,2 bln dol., mogą spowodować podniesienie się poziomu zadłużenia o 33%.
Opublikowane pod koniec poprzedniego tygodnia dane z amerykańskiego rynku pracy, które FED bacznie obserwuje podczas podejmowania decyzji o wysokości stóp procentowych, okazały się słabsze od oczekiwań. Liczba zatrudnionych w sektorach pozarolniczych w grudniu wzrosła o 156 tys. nowych miejsc pracy, podczas gdy rynek zakładał wzrost o 177 tys. Lepszy od oczekiwań okazał się jednak wzrost wynagrodzeń, a przeciętna stawka godzinowa wzrosła do 26 USD (o 2,9 % r/r).
Ważnym tematem mijającego tygodnia jest Brexit, a to za sprawą wystąpienia premier Wielkiej Brytanii Theresy May w sprawie negocjacji między UK i UE. Głównymi przesłaniami wystąpienia były: chęć zachowania dobrych relacji z europejskimi partnerami oraz dalszej korzystnej współpracy z Unią, w tym niewprowadzanie przez rząd w Londynie nowych barier dla prowadzenia biznesu, jednakże całkowite wyjście Wielkiej Brytanii z UE i uzyskanie pełnej kontroli nad migracją (stanowiące główne cele UK) sprawiają, że Wielka Brytania nie może pozostać członkiem jednolitego rynku europejskiego. Wypowiedź premier powoduje umacnianie się funta względem zarówno USD, jak i EUR.
Na koniec jeszcze zapowiedzi wydarzeń na najbliższe dni:
• W środę wystąpienie prezydenta elekta Donalda Trumpa – pierwsze oficjalnie zapowiedziane spotkanie z mediami Trumpa od listopadowych wyborów.
• Także w środę posiedzenie banku centralnego Kanady oraz
• Wystąpienie przedstawicieli FED, które może rozwieje część wątpliwości związanych z liczbą
i terminem kolejnych podwyżek stóp procentowych w USA. Na ten moment większość przedstawicieli FED w dalszym ciągu przewiduje 3 podwyżki w 2017 r. (o 25 pb każda), tymczasem rynek przewiduje tylko dwie podwyżki, z czego pierwsza miałaby mieć miejsce dopiero w czerwcu. Notowania kontraktów terminowych na główną stopę procentową wyceniają prawdopodobieństwo czerwcowej podwyżki na 73%.
• W czwartek posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego
• W piątek dane o wzroście PKB w Chinach w IV kwartale. Przewidywany wzrost to 6,7%.
___
(1) http://www.economist.com/news/finance-and-economics/21714375-deflationary-fears-are-last-point-being-banished-inflation?cid1=cust/ednew/n/bl/n/20170112n/owned/n/n/nwl/n/n/NA/8589823/n
(2) http://www.worldbank.org/en/news/press-release/2017/01/10/global-growth-edges-up-to-2-7-percent-despite-weak-investment