24.05.2013
"Środowe wystąpienie przewodniczącego Rezerwy Federalnej Bena Bernankego, który nie wykluczył jednoznacznie, że program ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE) zostanie w tym roku ograniczony, w połączeniu z nowymi oznakami spowolnienia gospodarczego w Chinach, wywołały wczoraj głęboki wstrząs na światowych giełdach." - czytamy w Parkiecie. Jednak, zdaniem większości analityków jest to tylko korekta w trwającej obecnie hossie.
Szczególnie mocno spadł Japoński indeks Nikkei - o 7%. Giełda w Warszawie okazała się wyjątkowo odporna: WIG20 zniżkował tylko o 0,5%. Zdaniem ekspertów gwałtowne korekty są charakterystyczne dla rynku hossy i niezmiernie rzadko zapowiadają zmianę trendu. Obecne spadki na rynkach rozwiniętych są głównie efektem realizacji zysków przez inwestorów. Wg cytowanego przez Parkiet analityka, w przypadku Japonii, korekta może potrwać dłużej niż na innych rynkach.
Optymistami są eksperci bank Goldman Sachs w środę podwyższył nawet prognozę dla indeksu S&P 500. Niewykluczone jednak, że niepewność na rynkach może się utrzymać co najmniej do kolejnego wystąpienia Bernankego na początku czerwca.
źródło: Parkiet