08.08.2014
Druga połowa ubiegłego tygodnia przyniosła niewielką korektę na światowych rynkach. Jej przyczyn można upatrywać w reakcjach na nałożone na Rosję przez UE i USA sankcje, braku stabilizacji politycznej na Ukrainie, nasilającym się konflikcie w Strefie Gazy, czy niewypłacalności Argentyny, której rozmowy z inwestorami w sprawie restrukturyzacji zadłużenia zakończyły się fiaskiem. Korekta pozwoliła inwestorom na uzupełnienie portfeli przy bardziej korzystnych wskaźnikach giełdowych, co przy długoterminowej strategii inwestowania pozwala na zwiększenie stóp zwrotu z całości inwestycji. Spadki jednak nie trwały długo i zatrzymały się już na kilku procentach, a rynki dość szybko zaczęły odrabiać straty.
Trwający tydzień natomiast przyniesie przede wszystkim informacje dotyczące kilku z największych gospodarek świata mające potencjalny wpływ na sytuację gospodarczą na świecie. Banki centralne Australii, Anglii, Japonii oraz Europejski Banki Centralny podejmą decyzję o poziomie stóp procentowych. Analitycy nie spodziewają się zmian w tym zakresie, jednak sam przebieg posiedzeń czy przedstawienie potencjalnych terminów zmian wysokości stóp procentowych mogą dać sygnały dla inwestorów. Ponadto rząd Nowej Zelandii przedstawi odczyty danych z rynku pracy, co jest niezwykle istotne w kontekście silnej przeceny dolara nowozelandzkiego. Sytuację z rynku pracy przedstawi także Kanada, co także może mieć wpływ na pozycję kanadyjskiej waluty.
Niewątpliwie rynki oczekują także na odczyty wskaźników PMI informujących o przewidywanej kondycji gospodarek Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Kanady. Ich wskazania powyżej oczekiwań mogą być pozytywnym sygnałem dla uczestników rynków.
W Polsce ważnym dla rynku kapitałowego jest wynik tzw. „okna transferowego”, czyli deklaracji odnośnie przekazywania składki emerytalnej do OFE. Według wstępnych szacunków ok. 1,8 mln uprawnionych (co stanowi ok. 12%) zdecydowało się na dalsze okładanie części swoich składek w funduszach, co jest wynikiem zdecydowanie wyższym od prognoz podawanych jeszcze kilka miesięcy temu. Oznacza to, że do OFE nadal będą napływać nowe środki (ok. 16% składek), których przeznaczeniem będą między innymi inwestycje na warszawskiej GPW.