25.09.2014
W meczu 1/16 finału Pucharu Polski Miedź uległa w Legnicy Legii Warszawa 0:4. Mistrzowie Polski zagrali w najsilniejszym zestawieniu, a na listę strzelców wpisały się gwiazdy Ekstraklasy: Vrdolajk, Kosecki oraz dwukrotnie Radović. Mecz obejrzało ponad 5 tysięcy kibiców, a Miedź mimo porażki zostawiła po sobie dobre wrażenie, co dobitnie podkreślali nawet piłkarze i trener stołecznej drużyny.
Wiele osób spodziewało się, że mistrz w Legnicy zagra rezerwowym składem, ponieważ ma bardzo napięty terminarz ważnych spotkań i trener Berg będzie chciał oszczędzić swoich najlepszych graczy. Norweg jednak zaskoczył i do boju posłał… najsilniejsze zestawienie stołecznej drużyny z gwiazdami: Vrdoljakiem, Radoviciem, Koseckim, Kucharczykiem czy Kuciakiem. – Musiałem to zrobić. Miedź to był dla nas trudny rywal. Musieliśmy zagrać z nimi na sto procent, żeby wygrać – argumentował trener Legii. Warszawski zespół wygrał 4:0 po golach gwiazd polskiej Ekstraklasy: Vrdoljaka, Koseckiego i dwóch Radovicia, ale Miedź nie ma się czego wstydzić. Legniczanie stworzyli swoje sytuacje bramkowe, choć zabrakło nieco precyzji w wykończeniu. – Wynik jest troszkę zbyt wysoki, bo wstydu dziś nie przynieśliśmy. Było w naszej grze dużo fajnych fragmentów i dobrych akcji. Nie udało się powtórzyć wyniku z zeszłego roku, gdy Miedź wyeliminowała Lecha Poznań, ale pamiętajmy, że graliśmy z najlepszą drużyną w Polsce – podsumował trener Stawowy. Nie było w tym słowa przesady – Legia w minioną niedzielę ograła w Krakowie liderującą w Ekstraklasie Wisłę 3:0, a w dwumeczu eliminacji do Ligi Mistrzów pokonała słynny Celtic Glasgow aż 6:1. Zaskakująco dobra grę Miedzi podkreślali po meczu trener Legii Henning Berg i jego piłkarze, którzy nie szczędzili ciepłych słów pod adresem legniczan. Cały czas próbowali grać piłką i wymieniać podania. Podobała mi się ich ambitna gra. Wiem, że ich wyniki w I lidze jak dotychczas nie były najlepsze, ale jeśli będą kontynuować taki styl gry, to jestem przekonany, że będą zdobywać coraz więcej punktów – powiedział norweski szkoleniowiec mistrzów Polski.
Mecz w Legnicy obejrzało ponad 5 tysięcy kibiców, którzy stworzyli na stadionie wyjątkową atmosferę. – Frekwencja i oprawa były bardzo fajne, za co dziękuję kibicom. To była namiastka czegoś, co – mam nadzieję – w przyszłości zawita do Legnicy, czyli meczów Ekstraklasy – dodał trener Stawowy.
Materiał video:
http://youtu.be/AbbH9YaiHX8?list=UUPlnydJVUjzSUh8YR7cpt4w