22.09.2010
Dziś na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych debiutuje pierwszy na polskim rynku ETF (Exchange Traded Fund). ETF-y to specyficzne, pasywnie zarządzane fundusze inwestycyjne stawiające sobie za cel wierne naśladowanie określonych indeksów (np. akcji, obligacji czy surowców). Polska będzie 19 krajem europejskim, w którym notowane będą tytuły uczestnictwa funduszy typu ETF. Na świecie jest ich ponad 2 000, a łącznie zarządzają ponad 1 bilionem dolarów.
Lyxor ETF WIG20, bo o nim mowa, ma wiernie odwzorowywać zachowanie głównego indeksu warszawskiego parkietu. Jednostki uczestnictwa Lyxora będą notowane na GPW na tej samej zasadzie, co akcje.
Czym ETF-y zamierzają konkurować z tradycyjnymi funduszami akcji? Przede wszystkim kosztem zarządzania. Przeciętny koszt pasywnie zarządzanego funduszu ETF to ok. 0,5 proc. w skali roku, podczas gdy fundusze akcji liczą sobie średnio 3,5 procenta. Jednak zdaniem prezesa Quercus TFI Sebastiana Buczka debiutujący ETF i tak nie zagrozi funduszom akcji. - WIG20 jest z reguły najsłabszym indeksem i sporo funduszy akcji go bije - tłumaczy Buczek.
Lyxor reklamuje swój ETF również jako najprostszy sposób na zróżnicowany portfel inwestycyjny (należy jednak pamiętać o konieczności założenia rachunku maklerskiego) oraz szansę otrzymywania corocznej dywidendy.
Część bardziej doświadczonych inwestorów może sobie też zadać pytanie czy zamiast inwestować ETF nie lepiej po prostu zawrzeć kontrakt terminowy na WIG20 (na spadek lub wzrost)? Być może, jeśli ponad zalety ETF-ów przedkładamy możliwość wykorzystania dźwigni czy szansę zarobku na spadku.
żródło: Parkiet, GPW, inf. własna