Z rynku

Spółka Votum opublikowała raport roczny. Potwierdził on doskonałe wyniki spółki zaprezentowane w raporcie za IV kwartał 2013 r.„Wypracowane najwyższe w historii spółki przychody wynoszące 43,1 mln zł oraz zysk netto na poziomie 6,257 mln zł pokazują możliwości dalszego rozwoju spółki oraz potwierdzają, że przyjęta polityka jest skutecznym sposobem budowania wartości spółek całej grupy” – napisał w opublikowanym 22 kwietnia liście do akcjonariuszy prezes Votum, Dariusz Czyż. W kontekście opublikowanej w marcu rekomendacji Zarządu, dla wszystkich akcjonariuszy Votum oznacza to wypłatę największej w historii dywidendy - około 0,50 zł na akcję.

W minionym tygodniu, jak wskazuje analityk DM BOŚ Łukasz Bugaj, Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. wyróżniała się względną siłą na tle rynków Europy Zachodniej i USA. Jednak już w poniedziałek dostrzec można było problemy z utrzymaniem tej przewagi, na co wpływ miały dalsze niepokoje o sytuację we wschodniej części Ukrainy orazcharakterystyka polskiego rynku, którego cechą immanentną pozostaje duża wrażliwość na czynniki makroekonomiczne. W efekcie na zamknięciu poniedziałkowego handlu WIG stracił 1,1 proc., WIG20 0,95 proc., a WIG30 1,07 proc.

Czy Polskę można jeszcze nazywać rynkiem wschodzącym? Zdaniem Christophera A. Hartwella, analityka Instytutu Badań Rynków Wschodzących, niekoniecznie. "Polska już wzeszła, jest dziś krajem średniozamożnym" - twierdzi Hartwell.

Polski rynek znów pokazał siłę względem innych rynków wschodzących. "Inwestycja w nasze akcje to teraz dla zagranicznych graczy szansa na łatwy zarobek. Mamy mocną walutę, przyspieszającą gospodarkę mało wrażliwą na ograniczanie QE przez Fed, i stabilność polityczną [...] " - czytamy w Parkiecie...

Według szacunków Analiz Online grudzień był 15 z kolei miesiącem z dodatnim napływem środków do funduszy detalicznych.

Nowy rok zaczynamy znacznie bardziej zmienną koniunkturą na GPW. Wczorajszy silniejszy spadek pewnie zdziwił niejednego inwestora. Niestety, wszystko wskazuje, że taki może być cały rok 2014 - uważa Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.

Dziś Giełda rozpoczyna publikowanie nowego indeksu - WIG30. Docelowo zastąpi on dotychczasowy indeks największych spółek - WIG-20. Jednak jeszcze do końca 2015 roku WIG20 i WIG30 będą notowane równolegle. Wynika to z powiązania WIG-20 z instrumentami finansowymi, takimi jak kontrakty, opcje, struktury, ETF-y - często mają one długie okresy zapadalności.

Rząd proponuje poprawki, które mają sprawić, że IKZE będą cieszyć się większym niż dotychczas zainteresowaniem Polaków. Po pierwsze, zniesiony ma być procentowy w stosunku do dochodów limit wpłat, pozostanie jedynie limit kwotowy. Każdy, bez względu na wysokość zarobków będzie mógł odłożyć rocznie ok. 4 tys. zł. Do tej pory było to 4 procent zarobków, jednak nie więcej niż 4 231 zł ( tegoroczny limit). Wpłatę można było odliczyć od podstawy opodatkowania w PIT. W praktyce to rozwiązanie faworyzowało osoby lepiej zarabiające, bo tylko one mogły wykorzystać pełny limit. Znana ma być także z góry stawka podatku, jaki oszczędzający zapłaci przy wypłacie środków. Rząd proponuje zryczałtowaną stawkę 15%.

Amerykański FED (Zarząd Rezerwy Federalnej, bank centralny) pozytywnie zaskoczył inwestorów, decydując o utrzymaniu bez zmian realizowanej dotychczas kryzysowej strategii zasilania gospodarki tanim pieniądzem, poprzez skupowanie co miesiąc obligacji skarbowych i hipotecznych o wartości 85 mld USD (w skrócie program QE3). Decyzja była tym bardziej zaskakująca, że jeszcze w czerwcu FED sygnalizował, że zacznie ograniczać skupowanie aktywów.

Nadspodziewany wzrost produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej pozwala przypuszczać, że sytuacja polskiej gospodarki poprawia się i największy dołek już za nią. Na prostą wychodzą również inne europejskie gospodarki, zwłaszcza niemiecka, gdzie najważniejszy wskaźnik PMI osiągnął wartości najwyższe od 2011 roku. To wszystko powinno pozytywnie wpłynąć na GPW i najprawdopodobniej rozpocząć kilkuletnią hossę - czytamy w Parkiecie.